wtorek, 8 października 2013

To mnie wkurza- MPK

   Od dzisiaj co jakiś czas będę wrzucał posty o wdzięcznym tytule: "To mnie wkurza". Tłumaczyć chyba nie muszę, nazwa jest dosyć wymowna. Przejdźmy więc od razu do dzisiejszej sprawy, czyli komunikacji miejskiej.
   
Codziennie to samo.....Specjalnie wychodzisz szybciej z domu, tylko po to żeby zdążyć na odpowiedni autobus. Ten oczywiście, jak na złość musi się spóźnić. Ale to jeszcze da się jakoś przeżyć, chociaż poziom poddenerwowania lekko wzrasta, a presja tego że się spóźnimy pojawia się na horyzoncie.
   Jako, że jest godzina wcześnie poranna to korki na ulicach są niemiłosierne. Ale nie tylko ulice są zapchane. Poziom tłoku w autobusach jest tak wielki, że indyjskie pociągi to w porównaniu z tym małe piwko. Ale i to da się wytrzymać, mimo, że nie jest łatwo. 
     Studentów da się wytrzymać, bo tym wystarczy tylko kawałek miejsca by dojechać do celu. Najgorsze są wymalowane jak graffiti na murach, obwieszone jak choinki i wiecznie wku****ne (przepraszam, ale innego słowa nie ma) stare babska, które za wszelką cenę usiłują wywalczyć sobie miejsce siedzące. Nic jej wtedy nie obchodzi. Wielka Pani szuka sobie miejsca i taranem wdziera się w głąb zapchanego MPK-u. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że damulka za 2 minuty wysiada.......Kiedy widzę, że w moja stronę zbliża się taka Paniusia, dla świętego spokoju ustępuje jej miejsca. Parę razy wdałem się z taką w konwersacje- rada na przyszłość- nie ma sensu, nie wygracie.....
Są oczywiście ludzie, którzy rzeczywiście potrzebują miejsca, tyle że zwykle takowego nie dostają, bo przez własną skromność o nie nie proszą. Szkoda......
      Co do samego czasu podróży nie mam większych zastrzeżeń, bo to akurat nie zależy od kierowcy. Godziny szczytu, budowy na drogach to nie jego wina. Wkurzające jest jednak to, że to właśnie kierowca jest obiektem psychicznych tortur pasażerów, obwiniających go o taki, a nie inny, obrót wydarzeń.......

     Nie będę już się więcej rozpisywał, bo czuję że się zaczynam nakręcać na ten temat.....
Zachęcam Was serdecznie do dyskusji w komentarzach na ten temat. Jakie są wasze spostrzeżenia?
W tym miejscu kończę- Żegnam się z Wami tym razem po polsku- DOBRANOC :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz